Dołącz do nas na forum. Pokaż światu swój ogród; Pytaj o porady; Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie - edycja III 2019 30 Lip 2019 13:56 #669903.
Często zdarza się, że uprawiane pomidory borykają się z wieloma dolegliwościami. Jedną z nich jest zwijanie się ich liści. Problem ten może dotknąć zarówno pomidory uprawiane w gruncie, jak i pod osłoną. Przyczyną tego zjawiska mogą być: niewłaściwe nawożenie – brak w glebie poszczególnych składników pokarmowych, atak
Ja na tym forum nie spotkałem się z taką informacją. Należałoby dociekać prawdy u źródła. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie - edycja II 2017/2018
Używaj odpowiedniej ilości wody – nie podlewaj sadzonek pomidorów zbyt obficie, a jedynie w ilości wystarczającej do nawodnienia całego systemu korzeniowego. W zależności od wielkości rośliny i warunków panujących w danym momencie, ilość wody potrzebna do podlania rośliny może się różnić. Zapewnij dobry drenaż – dobry
Uprawa pomidorów powiedzie się, jeśli nie będą rosnąć za gęsto. Rozstawa 40–50 cm jest optymalna. Wtedy dobrze się wybarwiają, bo nie zabierają sobie słońca, rzadziej chorują i mniej są narażone na ataki szkodników. Jak sadzić pomidory na balkonie? Zasady uprawy pomidorów na balkonie, pod folią czy w gruncie są takie same.
Ja w zeszłym sezonie pod folią podlewałem tylko punktowo pod pomidora, ziemia pomiędzy krzaczkomi była wysuszona przynajmniej z wieszchu. Krzaczki pomidorów pod folią zapobiegawczo podlewałem również wodą z dodatkiem jodyny bo to bakteriobójcze wtedy polewałem po całości, tą metodę stosowałem również w gruncie, oczywiście
. azalia74 Lubi podyskutować Posty: 54 Rejestracja: 2011-02-23, 19:36 pomidory Pomidory wysiewałam trzykrotnie: pod koniec stycznia , w połowie lutego i na początku marca. No i nie wiem czy te pierwsze pomidory przetrwają. W tej chwili mają ok. 30cm. wysokości i zaczynają kwitnąć. Są to dwie odmiany: OLA POLKA i KORALIK. Zastanawiam się czy warto je poprzesadzać do większych doniczek czy po prostu dać sobie spokój . Bardzo proszę o podpowiedzi. ala Petrus Ekspert Posty: 6344 Rejestracja: 2008-01-20, 14:54 Post autor: Petrus » 2011-03-17, 12:04 Witam. Termin końca stycznia był dosyć za wczesny. Najlepszym momentem jest termin od połowy lutego do nawet połowy marca. Potem sadzonki wysadzamy (w tunelu) w połowie kwietnia, a jeżeli do gruntu to później. Nie chce być wyrocznią, ale nie wiem czy coś z tych styczniowych będzie. Teraz maja zbyt mało światła, odpowiedniej temperatury...mogą być potem słabe i nie będzie z nich dużych owoców... Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem. Pozdrawiam, Piotr. Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne Zapraszam na moją stronę: | Wszystko o trawach ozdobnych | Projektowanie i wykonanie ogrodów | Doradztwo ogrodnicze | azalia74 Lubi podyskutować Posty: 54 Rejestracja: 2011-02-23, 19:36 Post autor: azalia74 » 2011-03-17, 15:30 Dziękuję za niezwłoczną odpowiedź. Trochę szkoda mi tych krzaczków , ale rzeczywiście chyba nie będę ich przetrzymywać, lecz zostawię więcej miejsca i swobody młodszym roślinkom. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za poradę. ala Petrus Ekspert Posty: 6344 Rejestracja: 2008-01-20, 14:54 Post autor: Petrus » 2011-03-17, 22:32 Witam. Nie ma sprawy , bez problemu możesz posiać jeszcze nowe... Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem. Pozdrawiam, Piotr. Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne Zapraszam na moją stronę: | Wszystko o trawach ozdobnych | Projektowanie i wykonanie ogrodów | Doradztwo ogrodnicze | azalia74 Lubi podyskutować Posty: 54 Rejestracja: 2011-02-23, 19:36 Post autor: azalia74 » 2011-03-23, 17:01 Mam jeszcze jedno pytanie w sprawie pomidorów, otóż wszystkie krzaczki pomidorów hoduję w domu (a mam ich ponad 100). Pomidorki pięknie się rozrastają i zaczyna brakować im miejsca na parapetach, w związku z tym mam zamiar wynieść je do nieogrzewanego ganku. I tu rodzi się pytanie, czy nie za wcześnie. W ostatnich dniach temperatura na dworze dochodzi do 14 stopni, w nocy nie spada poniżej zera. Dysponuję styropianowymi pudełkami do których można powstawiać doniczki i ponownie przykryć pudełkami (oczywiście na noc). No i zastanawiam się czy to ma jakiś sens, czy pomidory będą miały czym oddychać, nie wiem jaką najniższą temperaturę wytrzymają. Podobne plany mam względem sadzonek petunii, dalii i rącznika pospolitego. Jeśli chodzi o tunbergię to już wiem, że przy plus dwóch zaczyna "zamarzać". Bardzo proszę o wszelkie podpowiedzi. Pozdrawiam. ala Petrus Ekspert Posty: 6344 Rejestracja: 2008-01-20, 14:54 Post autor: Petrus » 2011-03-24, 11:10 Witam Pomidory mają wysokie wymagania co do temperatury, więc nie wiem czy wystawienie na ganek im nie zaszkodzi ale skoro masz ich ponad 100 sztuk, to możesz spróbować wystawić około 5 sztuk do tego nieogrzewanego pomieszczenia i sprawdzić jak zareagują...ale ostrzegam, że mogą to być mizerne skutki. Pomidory są bardzo wrażliwe na nagłe i silne zmiany temperatury. Taka mała informacja: 'Wymagania klimatyczne pomidorów są związane z miejscem ich pochodzenia. Pomidorom odpowiada wysoka temperatura powietrza i dość wysoka temperatura gleby. Nasiona kiełkują dopiero przy temperaturze 14-16 stopni C. Optymalna temperatura dla kwitnienia i zawiązywania owoców wynosi około 30 stopni C, a w dni pochmurne 23 stopnie C oraz 15-19 stopni C w nocy. Pomidory można sadzić do gruntu (sadzenie pod chmurką) dopiero, gdy miną przymrozki majowe i gleba ogrzeje się do 12-13 stopni C. Znacznie wcześniej jeżeli są to szklarnie i tunele cieplne. ' Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem. Pozdrawiam, Piotr. Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne Zapraszam na moją stronę: | Wszystko o trawach ozdobnych | Projektowanie i wykonanie ogrodów | Doradztwo ogrodnicze | azalia74 Lubi podyskutować Posty: 54 Rejestracja: 2011-02-23, 19:36 Post autor: azalia74 » 2011-03-24, 21:03 Petrus, dziękuję za odpowiedź. Informacja co do wymagań temperaturowych jest dla mnie bardzo istotna, gdyż nie miałam pojęcia , że potrzebują, aż tyle ciepła. Wczoraj na próbę wyniosłam trzy dalie, które do dziś posiniały, ale nic po za tym im się nie stało, a jak będą sobie dalej radziły to poobserwuję. Dodatkowo zrobiło się zimno i pochmurno , więc na razie rzeczywiście wyniosę tylko ze dwa krzaczki pomidorów, żeby zobaczyć jak się będą sprawować. Mam nadzieję, że pogoda się zmieni, bo niedługo to pewnie całkiem zarosnę wszelkimi krzaczorami ala Elzbieta M Mistrz dyskusji! Posty: 7454 Rejestracja: 2010-09-22, 20:16 Post autor: Elzbieta M » 2011-03-24, 21:55 azalia74 pisze:.Mam nadzieję, że pogoda się zmieni, bo niedługo to pewnie całkiem zarosnę wszelkimi krzaczorami Czy nie u Was zapowiadają śnieg z deszczem? A do maja i do wysadzenia pomidorów jeszcze daleko! Przypuszczam, że Ci wkrótce kwitnąć zaczną. Petrus Ekspert Posty: 6344 Rejestracja: 2008-01-20, 14:54 Post autor: Petrus » 2011-03-25, 10:17 Witam serdecznie. Skoro dalie lekko straciły kolor, to z pomidorków tym bardziej nic nie pozostanie ale spróbuj, przekonamy się na przyszłość, jeżeli ktoś będzie próbował kiedyś robić coś podobnego, będzie miał odpowiedź Pozdrawiam. Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem. Pozdrawiam, Piotr. Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne Zapraszam na moją stronę: | Wszystko o trawach ozdobnych | Projektowanie i wykonanie ogrodów | Doradztwo ogrodnicze | azalia74 Lubi podyskutować Posty: 54 Rejestracja: 2011-02-23, 19:36 Post autor: azalia74 » 2011-03-25, 10:57 Petrus, dziękuję za zainteresowanie moim skromnym tematem. No więc, wynoszę dwa średniej wielkości krzaczki i trzymam za nie kciuki . Zobaczymy co z nich będzie , chociaż wnioskując z tego co piszesz to może być krucho. Serdecznie pozdrawiam. ala użytkownik usunięty Post autor: użytkownik usunięty » 2011-03-25, 11:49 Pytanie czy ganek jest widny i jaka temperatura w nim panuje? Uprawa pomidorów wysianych w styczniu ma sens tylko wymaga nieco zachodu. Pierwszy rok nie mam tak wczesnych pomidorów, ponieważ nie mam naciągniętego tunelu foliowego, w poprzednie lata zawsze uprawiałam pomidory ze styczniowego lub lutowego wysiewu, przy czym o tej porze roku pomidory już były wynoszone do nieogrzewanego tunelu foliowego, sądzę, że w nieogrzewanym ganku panuje wyższa temperatura. Troszkę pracy by dochować się owoców z tak wczesnego siewu trzeba jednak włożyć. Między innymi powinnaś na noc zabezpieczać pomidory przed zimnem, możesz to zrobić za pomocą agrowłókniny, lub folii bąbelkowej. Właśnie u siebie w tunelu przykrywałam pomidory dwiema warstwami takiej folii. Jeśli była słoneczna pogoda to pomidory na dzień odkrywałam jeśli pochmurna i zimna zostawały pod okryciem. Ty stanowczo musisz na dzień uchylać okrycie ponieważ twoje pomidory już kwitną. Na noc w tunelu o wymiarze 50 m2 zapalałam trzy duże znicze, co nawet jeśli na zewnątrz temperatura spadała do - 5 stopni C pozwalało na zachowanie stabilnej temperatury wewnątrz namiotu w której pomidory nie odczuwały zmiany temperatury. Nie wiem czy jest możliwość wykorzystania zniczy w ganku (problem z wietrzeniem), ale myślę, że samo okrycie na noc powinno wystarczyć. Kolejny problem to zapylanie pomidorów. Pomidory już kwitną, są w pomieszczeniu, brak jeszcze owadów zapylających, musisz więc zapylać kwiaty ręcznie inaczej nie doczekasz się owoców. Proponuję posadzić wybrane pomidory w dużych donicach i tak prowadzić je do końca uprawy, nie zapominając o podlewaniu i nawożeniu najlepiej nawozami organicznymi np. Biohumusem. Jeśli zastosujesz się do powyższych rad jest duża szansa, że dochowasz się pięknych owoców już w maju. W każdym razie życzę powodzenia i nie poddawania się. erazm Mistrz dyskusji! Posty: 724 Rejestracja: 2007-12-21, 15:47 Post autor: erazm » 2011-03-25, 13:49 Zostaw tylko pomidory wysiane w marcu. Tych wysiewanych w styczniu i w lutym nie ma sensu trzymać. Do gruntu będziesz przecież je wysadzać dopiero po przymrozkach majowych. użytkownik usunięty Post autor: użytkownik usunięty » 2011-03-25, 14:30 erazm pisze:Tych wysiewanych w styczniu i w lutym nie ma sensu trzymać. Do gruntu będziesz przecież je wysadzać dopiero po przymrozkach majowych. Nie ma sensu Andrzeju bo....? Bo nie urosną, bo nie zaowocują, czy ze względu na wkład pracy jaki trzeba włożyć w powodzenie takiej uprawy. Najprościej jest wejść i napisać nie ma sensu. Tyle, że dziewczyna poświeciła już czas na pielęgnację sadzonek, nawet udało jej się doprowadzić je do kwitnienia, uprawa ta sprawiła jej wiele radości i co teraz do śmietnika ma to wyrzucić, bo kolega sobie napisał nie ma sensu? No gratuluję podejścia do problemu. A kto powiedział, że musi wysadzać je do gruntu, może przecież uprawiać je w donicach tak jak to czyni wiele osób. W takim razie moje wieloletnie sianie pomidorów pod koniec stycznia i wczesna ich uprawa, oraz zbieranie owoców pod koniec maja możemy uznać za bezsensowne. No cóż pozwolisz Andrzeju, że będę innego zdania. erazm Mistrz dyskusji! Posty: 724 Rejestracja: 2007-12-21, 15:47 Post autor: erazm » 2011-03-25, 16:35 "...uprawiałam pomidory ze styczniowego lub lutowego wysiewu, przy czym o tej porze roku pomidory już były wynoszone do nieogrzewanego tunelu foliowego..." Też mam tunel foliowy. Wysadzam pomidory w kwietniu odpowiednio je zabezpieczając w tunelu przed przymrozkami (agrowłóknina, folia pęcherzykowa, ...). Robię to od 25 lat. Jeżeli uważasz że pomidory z siewu styczniowego będą warte wysadzenia w połowie maja niech tak będzie. Nie będę z Tobą w tym temacie dyskutował, gdyż nie lubię takiego tonu dyskusji jaki zastosowałaś. Poczytaj sobie na temat niedoboru składników pokarmowych pomidorów, zaburzeń we wzroście i rozwoju roślin, ... .
flaber14 Lubi podyskutować Posty: 52 Rejestracja: 2008-07-16, 14:16 Usychające kwiaty pomidora Witajcie Mam problem z pomidorami. Dzisiaj zauważyłem, że zamiast robić się zalążki małych pomidorków kwiaty przekwitają i zasychają Kurczę nie wiem co robić napracowaliśmy się wszyscy przy tych pomidorach łącznie z wybudowaniem nowej szklarni, codziennie prawie podlewane (tak w rozsądnej dawce) liście pomidorów obrywane, podwiązane sznurkami i co i 100 krzaków pójdzie na kompost Szlak by to trafił, żeby chociaż kilogram pomidorów z tego zebrać. Rodzinka się ze mnie śmieje a ja uważam, że moja ziemia jest przeklęta i na niej nic nie rośnie:( Macie jakieś rady co mogę jeszcze po czarować aby uratować chociaż jednego pomidora? tadek Mistrz dyskusji! Posty: 6870 Rejestracja: 2011-10-30, 18:23 Re: Usychające kwiaty pomidora Post autor: tadek » 2012-06-23, 20:29 Pomidor w szklarni. A czy zapylaliście? Nie zapylony kwiat usycha. Jest środek nie pamiętam nazwy za pomocą którego zapyla się pomidory. Ja miałem środek w którym maczało się kwiatki. Przyznam że dość szybko szło. Pomyśl o zapylaczu, to powinno pomóc. A podczas wietrzenia nie wlatują owady? Więcej w poradniku forum: Zapylanie pomidorów. Jak zapylać pomidory pod folią? lilia0405 Mistrz dyskusji! Posty: 3614 Rejestracja: 2008-04-23, 22:38 Re: Usychające kwiaty pomidora Post autor: lilia0405 » 2012-06-23, 20:30 Z tego co wywnioskowałam, to masz je w tunelu, a zapylasz je jakoś. W sumie to ja nigdy nie miałam doczynienia z pomidorami w tunelach. Ale kiedyś obserwowałam moją znajoma i ona w tunelu zapylała kwiatki. tadek Mistrz dyskusji! Posty: 6870 Rejestracja: 2011-10-30, 18:23 Re: Usychające kwiaty pomidora Post autor: tadek » 2012-06-23, 20:38 Lilu, można powiedzieć że na równo odpowiedzieliśmy na powyższe pytanie. Ja miałem kiedyś tunel foliowy a w nim pomidorki. Jako pomoc w zapylaniu kupiłem środek w którym maczało się kwiatki. Zastanawiam się jednak, jak zapylają pomidory plantatorzy mający produkcje na dużą skalę. Kiedyś czytałem ze można kupić owady które wypuszcza się w tunelach... Ale czy to zawsze jest możliwe? W poradniku forum: Uprawa pomidorów w tunelu foliowym użytkownik usunięty Re: Usychające kwiaty pomidora Post autor: użytkownik usunięty » 2012-06-23, 21:32 Miałem ten problem kiedyś w foliowcu i kupiłem Betoksen i nim spryskiwałem kwiaty pomidorów. Wiem, że teraz są nowe środki do zapylania. Używając go zwiększyła się ilość zawiązków na pomidorach. Ale używam go właśnie tylko wtedy, gdy widzę małą ilość zawiązków. Od dwóch lat nie używałem, może dlatego, że mam dużo kwitnących kwiatów i one ściągają owady, które znajdują drogę do foliowca. Wiadomo, muszą być otwarte drzwi i okna by miały jak się dostać do kwiatów pomidora flaber14 Lubi podyskutować Posty: 52 Rejestracja: 2008-07-16, 14:16 Re: Usychające kwiaty pomidora Post autor: flaber14 » 2012-06-23, 22:22 No właśnie nie zapylałam ich, ale za to codziennie mam otwarte szeroko drzwi i owadów jest tam trochę. Po drogie u mojej teściowej (przyszłej też mają foliaczek i nigdy nie zapylali pomidorów, a mają je jak ta lala Ja mam je pierwszy raz więc się uczę. Gdzieś wyczytałem, że jedną z przyczyn może być przenawożenie gleby i należy ją teraz potężnie nawadniać, żeby wypłukać co nie co mikro i makroelementów i wzruszyć glebę. No nic poczekam jeszcze parę dni i zobaczymy co będzie. Angel Witamy na forum! Posty: 1 Rejestracja: 2013-06-19, 19:27 Re: Usychające kwiaty pomidora Post autor: Angel » 2013-06-19, 19:48 Witam, Usychające kwiaty pomidorów nie świadczą o niepoprawnej pielęgnacji. Są elementem procesu wzrostu pomidorów, suche kwiaty opadają i na ich miejsce pojawiają się owoce. Piszę bo też się wystraszyłam kiedy mi zaczęły schnąć kwiaty, a brakowało mi na forach informacji uspokajającej:) pozdrawiam wszystkich ogrodników-amatorów
Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 17:22 #540830 W nocy było najmniej -3 lub -4*C. Pomidory na szczęście w tunelu przetrwały ale u sąsiadów 80% padło. Cztery krzaki (niektóre boczne liście i stożki wzrostu) nie przykryte agrowłókniną lekko podmarzły mimo, że paliły się przy nich trzy znicze. Mam nadzieję, że przemarznięte czubki pomidorów odbiją z pędów bocznych. Główny pęd jest dobry. Co proponujecie? Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2017 17:43 przez Jan4. Temat został zablokowany. Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 17:30 #540832 No niestety nie pomogły znicze ani okrywanie . Moje pomidorki wygladąły dzisiaj tak Nie wiem czy coś z nich będzie bo stożek wzrostu wygląda na zmarznięty. Straciłam Cze-ka, Perłę Kaszub, Ałtajskij Oranżewyj. Żal mi bardzo. Posadzone były blisko ścian namiotu i może to spowodowało że obmarzły. pozdrawiam Grażyna Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu. Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem (Marina Schinz) Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2017 17:36 przez Pestka. Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 17:32 #540833 lindsay80 wrote:Dzień dobry, to mój pierwszy wpis na tym forum. Czy ktoś wie co dolega tym sadzonkom pomidorów - na liściach i łodygach powstają przezroczyste pęcherze, które następnie brązowieją, aż w ostatniej fazie liście usychają. Proponuję uważnie przeglądać forum. Ten problem był tu już dwukrotnie wałkowany. Nie jest to choroba lecz zaburzenie w transpiracji. Poczytaj i wyciągnij wnioski: Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 17:38 #540835 Pestka wrote:No niestety nie pomogły znicze ani okrywanie . Moje pomidorki wygladąły dzisiaj tak Nie wiem czy coś z nich będzie bo stożek wzrostu wygląda na zmarznięty. Straciłam Cze-ka, Perłę Kaszub, Ałtajskij Oranżewyj. Żal mi bardzo. Nieraz miałem takie przygody w gruncie. Jeśli tylko góra pomidora oberwała to odbije on z bocznych pędów. Jeśli to uprawa w szklarni, może być jeszcze pożytek z tych pomidorków. Trzeba przypilnować i w momencie, gdy te zmarznięte elementy zaczną zasychać, usunąć je . Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 17:54 #540844 Dzięki Pomodoro .Liczyłam że jak zawsze coś podpowiesz. Dodałeś mi są niżej nie zmarznięte( tak mi się wydaje) wyglądają na zdrowe tylko same czubki są podejrzane. Zrobię tak jak radzisz obetnę wierzchołki jak zaczną zasychać a przyglądając się krzaczkom zauważyłam już malutkie pasierby w kącikach liści więc może się uda je uratować. pozdrawiam Grażyna Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu. Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem (Marina Schinz) Temat został zablokowany. Za tę wiadomość podziękował(a): iwcia55 Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 18:17 #540852 Mnie w zeszłym roku podmarzły tak pomidory w gruncie, w okolicach 20 maja. Bardzo szybko wyrosły wilki, opóźnienie w plonowaniu w porównaniu do niezmarzniętych krzaków było niewielkie Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 18:24 #540853 Poczekaj z tym usuwaniem części zmarzniętych, by mieć pewność, w których miejscach ciąć. Żebyś za dużo nie poobcinała niepotrzebnie . Temat został zablokowany. Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, Pestka Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 18:54 #540872 Gdy sadzonki lekko podmarzną pomaga zroszenie wodą. Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 21:05 #540898 Aniu nie wiedziałam o tym zraszaniu, ale wydaje mi się że te wierzchołki są więcej niż lekko podmarznięte. pozdrawiam Grażyna Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu. Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem (Marina Schinz) Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 22:40 #540923 Nie tyle zroszenie co zlanie krzaka zimną wodą. Temat został zablokowany. Za tę wiadomość podziękował(a): iwcia55 Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 10 Maj 2017 22:54 #540925 Dla skuteczności zraszania ważny jest moment tego zabiegu . Musi być to zraszanie dokonane tuż przed wschodem słońca, inaczej musztarda po obiedzie . Temat został zablokowany. Za tę wiadomość podziękował(a): Wodniczka Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 07:55 #540950 Mam rozsadę pomidora którego podpisałam Limon i uciekła mi wiedza o nim. Czy mógłby mi ktoś napisać o tym pomidorku?. Chciałabym go dać córce i powiedzieć o nim jak się sprawuje w uprawie. Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 09:41 #540974 pomodoro wrote:Dla skuteczności zraszania ważny jest moment tego zabiegu . Musi być to zraszanie dokonane tuż przed wschodem słońca, inaczej musztarda po obiedzie .A ile dni po przemarznięciu można to wykonać. Czy jak wykonam zraszanie jutro rano to będzie jeszcze miało sens. Zlać krzak zimną woda czy zrosić opryskiwaczem. Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2017 09:50 przez Jan4. Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 10:49 #540995 Moim zdaniem zabieg należy wykonać zaraz po zimnej nocy, inaczej nie ma to sensu. Temat został zablokowany. Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, iwcia55 Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 11:25 #541000 Przed wschodem słońca dokładnie. Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 15:26 #541042 Najwyżej będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wiem, że paliki to przeważnie przed sadzonką, ale tak przynajmniej przykryję rośliny w razie konieczności hurtem. Wczoraj zapowiadali na noc minimalnie 5 st. C, okazało się, że temp. spadła do Przymarzł mi czubek jednego wysadzonego do szklarenki pomidora w miejscu styku z butelką - mimo, że był jeszcze dodatkowo okryty agrowłókniną. Innym nic nie jest poza tym, że trochę narzekają na różnicę temperatur między dniem, a nocą... no i być może na zimną glebę. Pewnie coś jeszcze by się tam znalazło Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 16:19 #541049 Patrycjo, chyba u każdego z nas rozsady będą miały jakieś oznaki i pozostałości po zimnej wiośnie, na to akurat nie mamy wpływu. Głowa do góry Ja tymczasem znalazłam wśród moich pomidorowych domowych aresztantów dwa osobniki z oedemą - faktycznie, za mokre podłoże, niska temperatura, brak "wentylacji" i słońca i na efekty nie musiałam długo czekać - na szczęście pęcherze dotknęły tylko kawałeczek łodygi, a pogoda pozwala na wystawienie ich na zewnątrz. Mam nadzieję, że lekki wiatr, słońce i trochę ciepła pomogą. Temat został zablokowany. Uprawa pomidorów pod folią i w gruncie 11 Maj 2017 20:04 #541102 Moich pomidorków nie da się jednak uratować .Dzisiaj niestety wyglądały tak pozdrawiam Grażyna Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu. Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem (Marina Schinz) Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2017 20:07 przez Pestka. Temat został zablokowany.
Pomidory kochają miejsca słoneczne i zaciszne Ze względu na wymagania cieplne pomidora, jego uprawa najlepiej udaje się pod osłonami. Ekologiczna uprawa pomidorów w szklarni czy tunelu foliowym jest łatwa, ale wymaga przestrzegania kilku zasad, w tym zasilania krzewów naturalnymi nawozami oraz ekologicznej ochrony roślin. Przeczytaj, jak uprawiać pomidory w szklarni lub pod folią. Przodkowie pomidorów uprawnych wywodzą się z Ameryki Południowej i być może dlatego czasami trudno tym warzywom przystosować się do naszego klimatu. Są całkowicie nieodporne na mróz i chłody, źle reagują także na zbyt częste opady, ale na szczęście świetnie rosną pod osłonami - w szklarni lub pod folią (w tunelach foliowych). Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad uprawy. Pomidor to jedno z najbardziej ukochanych warzyw w naszym codziennym jadłospisie. Zjadamy je chętnie na świeżo, zrywając owoce z krzaczka, lub w różnorakich przetworach. I oczywiście te z własnego ogrodu smakują najlepiej, tak więc serdecznie zapraszam do uprawy choćby kilku odmian – nie jest to trudne, zobaczcie sami jak łatwo możecie zbierać swoje własne eko-pomidorki. Gdzie ustawić w ogrodzie szklarnię lub tunel foliowy? Pomidory są roślinami ciepłolubnymi, kochają pełne słońce i wysokie temperatury. Powinny rosnąć w miejscu całkowicie nasłonecznionym i przewiewnym, aby szkodliwa dla liści wilgoć pochodząca z opadów lub rosy odparowywała jak najszybciej – dzięki temu unikniecie rozwojowi chorób grzybowych. Szklarnię lub folię należy umiejscowić w dobrze nasłonecznionym, zacisznym miejscu i dbać o to, alby latem była dobrze wietrzona – starajmy się, aby poza otwartymi drzwiami można było uchylać okna w dachu. Autor: Katarzyna Bellingham Swoje pomidory najsmaczniejsze! Ekologiczna uprawa pomidorów na zagonach w gruncie Jeśli mamy możliwość uprawy pomidorów w szklarni lub pod folią w glebie, na zagonach - to jest najlepsze co może być. Wtedy możemy przygotować glebę z dużą zawartością kompostu lub innej przekompostowanej materii organicznej i po zbiorach każdego roku jesienią zagony grubo ściółkować. Taka żywa, zdrowa gleba będzie dłużej utrzymywała wilgoć (mniej podlewania) i oczywiście będzie w stanie wykarmić i utrzymać przy zdrowym wzroście pięknie plonujące rośliny aż do późnej jesieni, gdy pierwsze przymrozki zniszczą rośliny. Gleby regularnie ściółkowanej kompostem lub inną przekompostowaną materią organiczną nie trzeba nigdy kopać, ani odkażać – ponieważ to może wpłynąć negatywnie na jej jakość. Pamiętajmy, że natura (w postaci żyjących w glebie bakterii i grzybów) sama potrafi dbać o zdrowie gleby, nie przeszkadzajmy jej w tym. Jedyne co, to dokarmiajmy jej mikroorganizmy przekompostowaną materią organiczną i nigdy nie używajmy żadnej chemii ogrodowej. Autor: Katarzyna Bellingham Pomidorki koktajlowe karłowe uprawiane w koszach wiszących Ekologiczna uprawa pomidorów w donicach, skrzyniach i koszach Jeśli dysponujemy małą przestrzenią, to polecam uprawę pomidorów w doniczkach, wiszących koszach kwiatowych oraz w workach wypełnionych podłożem ogrodniczym. W zależności od sposobu uprawy wybieramy oczywiście odpowiednie odmiany pomidorów. W donicach oraz koszach wiszących lepiej sprawdzają się odmiany pomidorków koktajlowych (występują w różnych kolorach czerwone, fioletowe, pomarańczowe i żółte). W workach możemy uprawiać odmiany krzaczaste oraz wysokie, wymagające palikowania. Najważniejsze jest to, aby po wysadzeniu nigdy nie dopuszczać do całkowitego wyschnięcia roślin – przygotujmy się na to, że uprawy w donicach będziemy podlewać o wiele częściej niż te, która rosną na zagonach w glebie. To samo dotyczy dokarmiania: po pokazaniu się kwiatów i pierwszych owoców obowiązkowo raz w tygodniu dokarmiamy pomidory uniwersalnym nawozem płynnym z hodowli dżdżownic lub jeszcze lepiej gnojówką z obornika lub żywokostu, który charakteryzuje się wysoką zawartością potasu wspomagającego owocowanie. Przeczytaj też o uprawie pomidorów na balkonie >>> Autor: Katarzyna Bellingham Siewki pomidorów pikujemy po jednej do osobnych doniczek Skąd wziąć sadzonki pomidorów? Sadzonki pomidorów możemy z powodzeniem wyprodukować samodzielnie, wysiewając nasiona w marcu (nie wcześniej!!!) do pojemników, które ustawiamy na jasnym, ciepłym parapecie. Po wzejściu siewek konieczne będzie ich przepikowanie do indywidualnych pojemniczków – małych doniczek o średnicy nie większej niż 10 cm lub pojemników po jogurcie z dziurką w dnie. Siewki pomidorów wschodzą bardzo szybko, a więc nie warto siać ich zbyt wcześnie, ponieważ krótkie dni w lutym i marcu spowodują, iż będą wyciągnięte i rachityczne, a takie siewki nie będą nadawały się później do sadzenia w ogrodzie. Poza przeprowadzeniem własnych wysiewów najlepszym sposobem pozyskiwania sadzonek pomidorów jest zakup gotowych do sadzenia sadzonek w maju. Bardzo ważne jest , aby sadzonki pochodziły ze sprawdzonych upraw i aby przed samą sprzedażą nie były przechłodzone – tak się często zdarza na targowiskach i targach ogrodniczych. Ja osobiście uprawiam w mojej szklarni sadzonki sprawdzonych odmian odpornych na choroby i są to najczęściej pomidory szczepione. Polecam je szczególnie ogrodnikom początkującym i "zaganianym". Czemu warto uprawiać pomidory szczepione? Autor: Katarzyna Bellingham Pomidory szczepione w moim tunelu foliowym Pamiętajmy, że szczepione pomidory nie są efektem modyfikacji genetycznych. Rośliny powstają w wyniku stosowanej od wieków tradycyjnej metody szczepienia (podobnie jak jabłonie) i co najważniejsze są łatwiejsze w uprawie. Pomidory zaszczepione są na podkładce z dzikiego pomidora dzięki czemu charakteryzują się dużą odpornością na choroby odglebowe i uzyskują lepszy wigor (przez mocniejszy system korzeniowy dzikiej podkładki), a co za tym idzie: 1. lepiej przyswajają substancje pokarmowe; 2. są bardziej odporna na stres (wysokie temperatury, zmiany temperatury, itp); 3. lepiej radzą sobie z niedoborem wody; 4. lepiej zawiązują owoce, które są równiejsze we wszystkich gronach; 5. są w stanie wykarmić dwa, a w odmianach o małych owocach nawet trzy pędy co oznacza znacznie wyższe plony; 6. mają ogólnie lepszą kondycję, co powoduje że roślina jest mniej podatna na choroby i ataki szkodników. Autor: Katarzyna Bellingham Zbiory pomidorów z naszego tunelu foliowego Podpory dla pomidorów. Pomidory uprawne to rośliny udomowione, wyselekcjonowane ze względu na wielkość, smak i obfitość owoców. Wiele odmian rodzących wspaniałe owoce nie jest w stanie utrzymać ich na swoich wiotkich pędach. Standardowym zabiegiem pielęgnacyjnym w uprawie pomidorów jest dostarczanie im odpowiednich podpór, które są bezwzględnie konieczne dla roślin wysokopiennych i wiotkołodygowych. Podpory do pomidorów muszą być dostosowane do przewidywanej wysokości roślin i ciężaru owoców. Paliki powinny mieć od 1 do 2 m długości (pamiętajmy o tej części podpory, którą zakopiemy w gruncie dla stabilizacji). Rozmieszczamy je bezpośrednio po posadzeniu roślin, ponieważ wtedy mamy największe szanse na zachowanie systemu korzeniowego rośliny bez uszkodzeń. Podwiązywanie pomidorów do podpory rozpoczynamy około 1 miesiąc od posadzenia lub gdy zaobserwujemy, że pędy roślin są długie. Podwiązywanie kontynuujemy do czasu zakończenia wzrostu roślin (samoczynnego lub przez uszczyknięcie wierzchołka w przypadku pomidorów stale rosnących) – zwykle nie później niż w połowie sierpnia. Usuwanie pędów bocznych pomidorów. Zabieg ten ma na celu usunięcie pędów niepotrzebnych z punktu widzenia zdolności do owocowania lub fragmentów rośliny z objawami chorób (np. dolnych liści, które najbardziej są narażone na wilgoć). Przycinając pomidory dla powiększenia plonów zmuszamy roślinę do przekazywania składników odżywczych do tych pędów, gdzie zawiązały się owoce, bez straty energii na elementy „niepotrzebne”. W zależności od pokroju i sposobu prowadzenia pomidora (na jeden, dwa lub trzy pędy) usuwamy wszystkie pozostałe, nawet te z widocznymi pąkami kwiatowymi). W zależności od siły wzrostu rośliny pozostawiamy od 3 do 5-7 gron owoców w przypadku pomidorów wielkoowocowych lub więcej, jeśli posadziliśmy pomidory drobnoowocowe. Ograniczenie liczby zawiązków i obrywanie nowych kwiatów pozwala na szybsze uzyskanie dużych i dojrzałych owoców. Do usuwania pędów można użyć ostrego sekatora lub odłamać je ręką. Zbiory pomidorów: Ten najprzyjemniejszy zabieg pielęgnacyjny rozpoczynamy po wybarwieniu pierwszych owoców. Jeśli rośliny są zdrowe, to nie śpieszmy się ze zrywaniem owoców – najsmaczniejsze są te w pełni dojrzałe na krzaczku. Pomidory obrywamy delikatnie, aby nie wyłamać pozostałych owoców lub pędów, które są bardzo kruche. Przeczytaj też: Mój ekowarzywnik. Przygotowanie miejsca i kultywacja gleby „bez kopania” Jak założyć ekologiczny warzywnik: projekt, miejsce, ogrodzenie Jak założyć ogród naturalny? Radzi Katarzyna Bellingham Rabaty preriowe. Zakładanie i pielęgnacja Sprawdźcie jak pielęgnować ogród naturalny Główne zasady ekologicznej uprawy zdrowych i pięknych roślin Projektantka zieleni i propagatorka ekoogrodnictwa. Choć pracowała w ogrodzie u księcia Karola, to z szacunkiem pochyla się nad jeżem, pokrzywą czy dżdżownicą. Swój ogród na Kaszubach prowadzi zgodnie z zasadą: nie wtrącać się w życie roślin i jak najmniej ingerować w naturę. Prowadzi podcasty, bloga oraz sklep z sadzonkami warzyw, ziół i kwiatów: Fot. Agnieszka Majewska
Bez wątpienia każdy ogrodnik i rolnik zdaje sobie sprawę z tego, że prawidłowy rozwój roślin oraz późniejsze uzyskanie wysokich plonów w znacznej mierze zależą od otrzymywanych przez uprawy składników mineralnych, czyli sposobu nawożenia. Najważniejszym okresem dla rozwoju rośliny jest późna wiosna oraz wczesne lato. Jest to czas, w którym wykonuje się tzw. nawożenie pogłówne. Niestety, bardzo często zdarza się, że w tym właśnie okresie dochodzi do przenawożenia. Przenawożenie pomidorów – czym jest? Wspomniane przenawożenie jest procesem powstałym w wyniku nieprawidłowego oraz nadmiernego stosowania wysokoprocentowych nawozów mineralnych do nawożenia pomidorów. To zjawisko wywołuje wiele objawów, które wskazują na znaczne pogorszenie się stanu Twoich upraw. Szczególnie niebezpieczne jest przenawożenie nawozami, które w swoim składzie zawierają sporą ilość czystego azotu. Objawem przenawożenia pomidorów nawozami posiadającymi w swoim składzie azot, jest w szczególności wytwarzanie przez roślinę dużej masy zielonej, która charakteryzuje się ciemnozielonym zabarwieniem liści oraz grubymi łodygami. Musisz pamiętać, że rośliny przenawożone nawozem azotowym są niezwykle narażone na choroby grzybowe, a także działalność wszelkiego rodzaju szkodników. Niezwykle często ulegają także uszkodzeniom mrozowym powstałym podczas wiosennych przymrozków. Kolejnym charakterystycznym objawem przenawożenia pomidorów jest znaczne pogorszenie plonów. Owoce stają się miękkie oraz podatne na wszelkie choroby fizjologiczne, a także grzybowe. Przenawożenie nawozem azotowym wpływa również na gromadzenie się azotanów w warzywach korzeniowych oraz liściowych, nie jest to więc problem wyłącznie w przypadku pomidorów. Wszelkie owoce tracą przez to swoją przydatność do długiego przechowywania, a także do wykorzystania ich w formie przetworów. Niewątpliwie negatywnym skutkiem nadmiernego nawożenia azotem jest o wiele dłuższy okres wegetacji Twoich roślin. Pomidory na przykład nie nadążają z wydaniem swoich owoców przed końcem sezonu. Jest to szczególnie niebezpieczne z uwagi na fakt, że pędy i inne organy roślin, które nie zdążyły przygotować się do zimy, z łatwością przemarzają. Zdarza się także, że przenawożenie ma miejsce w przypadku stosowania nawozów z potasem lub magnezem. Do takiej sytuacji dochodzi wskutek dostarczenia pierwiastków przedwegetacyjnie oraz długiego przyswajania ich przez roślinę bądź szybkiego ich wymywania. W takim przypadku rośliny mogą wykazywać działanie antagonistyczne, a więc objawy chorób fizjologicznych oraz niedoboru określonych składników mineralnych. Istotnym skutkiem przenawożenia jest także zasolenie gleby, a więc nadmierna kumulacja dostarczanych do niej składników mineralnych. Proces ten ma miejsce w przypadku silnego nawożenia nawozami, które w swoim składzie zawierają duże ilości soli, chlorków, siarczanów oraz boranów. Należy pamiętać, że czynniki takie jak odczyn gleby, susza czy nadmierna wilgotność mogą prowadzić do wzmożonego zasolenia oraz zachwiania systemu pobierania składników odżywczych przez roślinę. W przypadku nadmiernego stosowania nawozów zawierających w swoim składzie sole oraz chlorki istnieje ryzyko wywołania tzw. suszy fizjologicznej. Skutkuje to zaprzestaniem pobierania wody przez roślinę, a w efekcie prowadzi do jej więdnięcia, a z czasem nawet obumarcia. Przenawożenie pomidorów – objawy i jak im zaradzić W celu uniknięcia przenawożenia Twojej rośliny musisz pamiętać, aby stosować kilka podstawowych zasad poprawnej uprawy. Przede wszystkim, należy pamiętać, by dawki nawozów były dostarczane w sposób umiarkowany. Najlepiej sprawdzą się ilości wymierzane według zaleceń wydawanych na podstawie analizy chemicznej gleby. Ponadto pamiętaj, aby wysiewać nawóz równomiernie na całości powierzchni gleby w kilku dawkach dostosowanych do fazy rozwojowej Twoich roślin. W przypadku, w którym po rozpoznaniu objawów stwierdzisz zasolenie gleby, należy obficie podlewać uprawę, w celu wypłukania nadmiaru soli mineralnych. (rup)
uprawa pomidorów pod folią forum