Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ zaplanuj swoją podróż do Krakowa.zapisz w punktach kolejne etapy.możesz wykorzystać wybrane wyrazy. wyrazy:… julia100zł julia100zł
To urocze miasteczko z populacją około 5000 osób (i psów!). Jest tu wiele rzeczy do zrobienia – od robienia zdjęć w Hobbiton po zwiedzanie pobliskich winnic lub odwiedzanie farm – ale jeśli chcesz czegoś bardziej ekscytującego niż zwykłe spacery po mieście, udaj się do Tauranga na zakupy lub lekcje surfingu w Bay City Surf School !
Od 1 stycznia 2022 r. ponownie miasto, położone nad Rawką. Swoje pierwsze prawa miejskie utraciło po powstaniu styczniowym, kiedy to było miejscem zmagań oddziału Władysława Stroynowskiego. To w tej okolicy, w czasie I wojny światowej, w 1915 r. po raz pierwszy zastosowano chlor jako gaz bojowy.
Spacer w kierunku Barbakanu. 4. Wawel - zwiedzanie i fotografowanie. 5. Rynek Starego Miasta, Sukiennice - zwiedzanie, fotografie i pamiątkowe zakupy. 6. Obiad w lokalnym barze. 7. Kościół Mariacki - zwiedzanie i dłuższa chwila refleksji w jednym z najpiękniejszych kościołów.
Książki dla dorosłych. Ubrania i buty dla dorosłych. Ubrania i buty dla dzieci. Art. dla zwierząt. Strefa kawy. Promocje. To podróż przez kontynenty, najważniejsze stolice i "cuda świata". Gra polega na losowym wybraniu karty z opisem konkretnego miejsca i jak najszybszym odszukaniu go na mapie. Zawartość pudełka: duża plansza
Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ Zaplanuj swoją podróż palcem po mapie. NAPISZ o tym kilka zdań w zeszycie ♥ Proszę Oktoba32152 Oktoba32152
. 4 czerwca w Zespole Szkół w Dębowej Łące po raz czwarty zorganizowany został konkurs geograficzny „Palcem po mapie”. W międzygimnazjalnych zmaganiach uczestniczyli reprezentanci ośmiu szkół z powiatu wąbrzeskiego, a także z Radzynia Chełmińskiego, Bobrowa i Kowalewa Pomorskiego. Wygrała przedstawicielka gospodarzy Wiktoria Kurasiewicz – W pierwszej, pisemnej części, uczestnicy muszą na mapie konturowej zaznaczyć 40 obiektów geograficznych, cieśniny, góry, półwyspy. Nie jest to łatwe, ponieważ trzeba znać liczne szczegóły mapy – wyjaśnia organizator konkursu Jan Bliźniak. – Za każdy prawidłowo zaznaczony obiekt otrzymują 1 punkt. Natomiast w części ustnej wybrani uczestnicy (którzy zdobyli najwięcej punktów) zaznaczają 8 obiektów na mapie interaktywnej. Organizatorzy podkreślają, że takiego konkursu nie organizują inne szkoły w regionie. – Konkursy nawiązujące tematycznie do geografii najczęściej dotyczą ekologii czy zoologii, nasz pomysł nie jest często spotykany – mówi dyrektor szkoły Justyna Świdzicka. – Zauważyliśmy, że kolejne edycje konkursu potwierdzają coraz lepszą znajomość mapy przez gimnazjalistów. A wymaga to pracy np. z mapą polityczną, hipsometryczną, topograficzną itd. – dodaje Jan Bliźniak. Jedną z uczestniczek tegorocznej edycji była Emilia Kosela, gimnazjalistka z Wąbrzeźna. – W ubiegłym roku wygrałam, a dwa lata temu zajęłam drugie miejsce – mówi Emilia. – Przygotowania do konkursu pozwalają poznać wiele niesamowitych obiektów geograficznych. Dla mnie najciekawsza jest pod tym względem Azja, w której można znaleźć dużo rekordów światowych, np. wysokości, powierzchni. Wcześniej konkurs za znajomości mapy organizowano też dla gminnych szkół podstawowych. Przygotowanie zmagań „Palcem po mapie” to efekt pracy zespołu matematyczno-przyrodniczego. Ale do pomocy włączają się także nauczyciele innych przedmiotów. W szkole przeprowadza się ponadto wiele innych konkursów, recytatorskie, matematyczne, informatyczne, literackie, plastyczne, fotograficzne itp. Uczniowie z Dębowej Łąki mogą poszczycić się osiągnięciami sportowymi. Dla uczestników konkursu i gości Gimnazjaliści z Dębowej Łąki wystawili przedstawienie o tematyce profilaktycznej, swoim talentem popisał się również zespół wokalny. Nagrody ufundowali: Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, dyrekcja szkoły, niektórzy radni oraz sponsorzy. Tekst i fot. (krzan) Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Niełatwe podróże „Palcem po mapie” . Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
- Sandra, ale Ci zazdroszczę, też chciałbym tak podróżować... - No to podróżuj - Jak będę mieć hajs to zacznę Także no. Ile to już razy słyszałam jak moi znajomi snują marzenia o podróżach, a gdy tylko zachęcę ich do działania bronią się faktem, że funduszy brak, że życie studenckie, trochę bida i skoro nie ma na piwo to tym bardziej na zwiedzanie Rzymu. I co tu zrobić? Ograniczać swoje eskapady do tych palcem po mapie, czy ogarnąć się, zarobić kilka groszy i uświadomić sobie jeden ważny fakt:Możesz podróżować tanio Na pytanie, które ma rekordową liczbę zapytań "Jak podróżować za darmo?" Odpowiadam - Nie da się, nic nie ma za darmo. Czy jak to się u nas mówiło, za darmo można dostać tylko w mordę. Owszem, niektórzy wyruszają szukać przygody bez pieniędzy, ale ostatecznie aby ją kontynuować po drodze w jakiś sposób muszą zdobyć środki. Jednak to, że za darmo nie można, nie jest wymówką dla rezygnacji z podróżowania. W dzisiejszych czasach tanich lotów, couchsurfingu czy aplikacji z promocjami wycieczki nie są już rozrywką zarezerwowaną dla bogaczy. Mam już za sobą kilka krótszych i dłuższych podróży, sporo błędów na których się nauczyłam i sporo wniosków, których wysnucie ułatwia mi podróżowanie teraz. Postanowiłam więc zebrać rady, które chętnie przekazałabym Sandrze z przeszłości, aby zaoszczędzić - jej stresu i oczywiście samodzielnie zorganizować tanie wakacje? 1. Planuj z wyprzedzeniem Spontan jest super i przybijam piąteczkę wszystkim osobom, które o północy potrafią wpaść na pomysł o wyruszeniu w świat i rano być już w drodze w nieznane. Albo chociaż na S7, pędząc do Radomia. Zdarzyło się i mi, ale raczej na mniejszą skalę i krótszy dystans (trochę dalej niż Radom), bo na więcej zawartość kieszeni w danym momencie nie pozwalała. Szukając lotów z dużym wyprzedzeniem, możemy znaleźć okazyjne oferty i za lot w dwie strony zapłacić mniej niż 100 czy 50zł. Korzystaj z wyszukiwarek lotów takich jak - umożliwiają sprawdzenie jak ceny rozkładają się w różnych miesiącach bądź po prostu sugerują najtańszy miesiąc. Polecam też portal - autorzy na bieżąco wynajdują dla nas super oferty. Jeden haczyk - niektóre ceny są tak niskie, bo lot odbędzie się za trzy albo sześć miesięcy, więc trzeba sobie wszystko dość wcześnie zaplanować. Moja rada? Jeśli widzisz super okazję, kup bilet! Jeżeli nie masz pewności, że w danym terminie podróż będzie niemożliwa, zaryzykuj. Świadomość, że lot jest już zarezerwowany zmotywuje Cię do uzgodnienia urlopu, czy ustawienia swojego planu tak, aby podróż się odbyła. 2. Korzystaj z darmowych atrakcji turystycznych, zwiedzaj muzea bezpłatnie Zwiedzać możesz za darmo! Wiele miast oferuje nieodpłatny wstęp do większości muzeów (np. Paryż, dla obywateli UE poniżej 26 roku życia bądź Londyn) lub wstęp na zasadzie "zapłać co łaska" popularny w Nowym Jorku - muzeum sugeruje cenę, ale to od Ciebie zależy ile zapłacisz. Jeżeli możesz dać tylko dolara czy dwa, nikt krzywo na Ciebie nie spojrzy. W wielu krajach muzea oferują darmowy wstęp raz w miesiącu (znów Paryż, dla osób spoza UE i tych powyżej 26 roku życia) lub tygodniu (np. muzea w Madrycie, Barcelonie) W dni darmowego wstępu może być tłoczno! Przyjdź 30-60min wcześniej i zajmij miejsce, lub bądź pierwszy w kolejce. Wtedy masz pewność, że wejdziesz do środka i nie zabraknie Ci czasu na zwiedzanie. Będąc w Madrycie, zaplanowałam zwiedzanie Prado na piątkowy wieczór (muzeum oferuje darmowy wstęp od godziny 18) Na miejsce dotarłam chwilę po 18, trochę za późno - kolejka ciągnęła się dookoła muzeum i mimo długiego czekania nie udało mi się już wejść. Jeżeli chcesz poznać historię miasta i usłyszeć kilka ciekawostek z nim związanych, wybierz się na pieszą wycieczkę z przewodnikiem! "Free walking tours" znajdziesz w prawie każdym mieście będącym destynacją turystyczną. Prowadzone są w języku angielskim, trwają zwykle około 2h i działają na zasadzie "zapłać ile chcesz" - Ja je uwielbiam! Póki co ludzie którzy mnie oprowadzali byli młodzi i pełni pasji, a o historii mówili w mega ciekawy i lekki sposób! Jeżeli atrakcje które Cię interesują są odpłatne i nie ma możliwości zobaczenia ich za darmo, poszukaj informacji o pakietach turystycznych albo kartach, które pozwalają zwiedzać taniej. W Londynie przy zakupie karty TRAVELCARD (do poruszania się po mieście) na STACJI KOLEJOWEJ (koniecznie tam, bilety kupione na stacji metra czy w punktach turystycznych nie są objęte promocją!) możecie skorzystać z oferty 2FOR1, która pozwala na zakup dwóch biletów na atrakcje (np. London Eye, London Aquarium czy Muzeum Figur Woskowych) w cenie jednego. Londyn do tanich nie należy, więc jeżeli podróżujesz w duecie, możesz w ten sposób zaoszczędzić kilka groszy. 3. Nie daj się oskubać na jedzeniu Jeżeli nie chcesz zbankrutować na wakacjach, nie kupuj w restauracjach na starówkach czy w lokacjach typowo turystycznych. Kibicuję próbowaniu lokalnych specjałów i kontrolowanie wydatków wcale nie oznacza żywienia się w fast-foodach! Chociaż niech pierwszy rzuci kamień ten, kto na emigracji nigdy nie skręcił do Maka! Staraj się zbadać temat, zanim gdzieś polecisz. Jakie restauracje i knajpy polecają mieszkańcy? Jakie oferty zniżkowe udostępnia aplikacja La Fourchette / The Fork ? La Fourchette to po naszemu "widelec" - francuska apka pozwalające na rezerwacje stolika w restauracji z dużymi zniżkami - każda knajpa ma swoje zasady na jakich udziela promocji, zazwyczaj musisz wybrać przynajmniej przystawkę + danie główne, lub danie główne + deser. Naprawdę się opłaca! Póki co Widelec działa w 10 krajach, w tym 9 europejskich. Będąc w Madrycie zauważyłam, że większość restauracji w ciągu tygodnia (poza weekendami) oferuje promocyjne lunche za około 10 euro - w cenie przystawka, danie główne, deser i coś do picia. Wiedząc o tym, można poprosić o "menu dnia" czyli okrojoną ofertę właśnie w tej cenie i oszczędzić w podróży. 4. Nie bój się hostelu albo... cudzej kanapy Skuszony wyjątkowo niską ceną biletu decydujesz się na lot. Duma Cię rozpiera - w końcu po długich poszukiwaniach odkryłeś super okazję! Podekscytowany nie chcesz czekać, więc od razu bierzesz się za szukanie hotelu i tutaj... cóż, ekscytacja opada. To tak drogo? I co teraz zrobić? Przede wszystkim - nie nastawiaj się tylko na hotele! Tańszą, a czasem nawet przytulniejszą opcją, może być - jest to serwis który umożliwia udostępnienie swojej kanapy, pokoju czy pustego mieszkania pod wynajem turystom. Minusy? Lokale udostępniane są przez właścicieli prywatnych, więc czasem tydzień bądź dwa po rezerwacji możemy dostać informację, że pokój jednak nie będzie dostępny bo córka wcześniej wróciła z Ameryki. Pieniędzy nie stracisz, ale pewność, że masz gdzie spać od momentu kliknięcia "rezerwuj" to jednak komfort. Rejestrując się na stronach albo za pomocą zapraszającego możesz zaoszczędzić:105zł poprzez airbnb [KLIK] lub 50zł przez booking [KLIK] Oczywiście linki którymi się dzielę są wyprowadzone z mojego konta, więc w momencie kiedy Ty zyskasz, ja również :) Później możesz dzielić się linkiem ze swoimi znajomymi i... oszczędzać na podróżach. Jeszcze taniej? Spróbuj hostelu! Rezerwacja pokoju prywatnego z jednym czy dwoma łóżkami zwykle w ogóle się tam nie opłaca, ale sale sypialniane nie są takie straszne, jak je malują! To świetne rozwiązanie dla osób podróżujących samotnie, albo dla dużych grup 4+ (wtedy możecie wziąć całą salę sypialnianą dla siebie i zapłacić grosze) Jeszcze taniej?! Albo może za darmo? Pozostaje Couchsurfing! Couchsurfing to korzystanie z czyjejś kanapy, łóżka, pokoju czy kawałka podłogi bez opłat. Osoby które udostępniają swoje mieszkania couchsurferom są zwykle bardzo otwarte na zawieranie nowych znajomości, chętnie dzielą się wiedzą o swoim kraju/mieście i mogą być świetnym towarzystwem w trakcie zwiedzania albo przy porannych pogawędkach w kuchni. Pamiętaj aby zabrać dla swojego hosta (czyli osoby, która udostępnia Ci miejsce noclegowe ) jakiś upominek z naszego kraju. Coś słodkiego, pocztówkę, flagę, butelkę alkoholu czy co Ci tam do głowy przyjdzie. Taki mały gest to dobry sposób na podziękowanie za uprzejmość. 5. Zredukuj bagaż do niezbędnego minimum Tanie linie lotnicze oferują loty w niskich cenach, ale za bagaż rejestrowany czasem liczą więcej, niż za sam lot. Takie życie! Jeżeli lecisz gdzieś na weekend, czy nawet na kilka dni, spakuj się w walizkę podręczną. Można! (Uwierz mi - skoro ja potrafię, to Ty tym bardziej) - Nie pakuj ręcznika, jeżeli wynajmujesz pokój w hotelu - Pełnowymiarowe kosmetyki zastąp miniaturkami (lub przelej je do specjalnych zestawów 100ml buteleczek podróżnych) - Ciuchy ogranicz do minimum, to co jest najcięższe lub zajmuje najwięcej miejsca, załóż na siebie - NIE PAKUJ NIEPOTRZEBNYCH GŁUPOT Jeżeli wybierasz się gdzieś na długo, albo tak jak ja, nie jesteś pewien kiedy wrócisz albo o ile pór roku zahaczysz i musisz zabrać ze sobą naprawdę (pewnie potrzebujesz mniej niż "naprawdę") dużo rzeczy staraj się nie przekroczyć dozwolonej wagi (zwykle 20-23kg) Ale jeżeli wiesz, że będziesz mieć więcej i serio nie potrafisz ograniczyć bagażu (Sandra podróżuje - edycja 2012), wykup drugą walizkę - nie musisz jej w rzeczywistości posiadać. Wykupienie drugiej walizki zazwyczaj jest DUŻO tańsze niż zapłacenie za nawet 2kg nadbagażu na lotnisku. Wiele linii zezwala na łączenie wykupionego bagażu, dopóki jedna walizka nie przekracza dozwolonych ogólnie 32kg. Ale serio, zmieścisz się w 23. Zaczęłam od podróży na kilka miesięcy z dwoma wypchanymi walizami, dzisiaj latam na zasadzie "kiedyś wrócę, nie wiem kiedy" i mieszczę się w jedną. 6. Zabierz przekąskę na lotnisko Jeżeli Twój budżet jest ograniczony, zamiast płacić majątek za kanapkę w samolocie albo lunch na lotnisku, lepiej zaoszczędzić kilka groszy i zjeść jakiś lokalny przysmak w miejscu, do którego zmierzasz. O ile wodę musisz kupić po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa, nikt nie zabrania Ci zabrać do samolotu jedzenia. Dotarcie na lotnisko, odprawa, security control, boarding, lot, odebranie bagażu, kolejna podróż z lotniska - wszystko to może zabrać trochę czasu, a Ty zapewne zgłodniejesz. Bądź na to przygotowany - zamiast kupować jedzenie na lotnisku, miej ze sobą kanapkę, coś do przegryzienia. 7. Uważaj na koszt internetu Korzystanie z transmisji danych podczas pobytu za granicą, może być brutalnie kosztowne. Za 1MB danych na terenie krajów 2-3 strefy (kraje europejskie poza UE oraz Turcja) zapłacisz nawet 30-40zł. Auć. Od połowy czerwca 2017 zmieniły się zasady opłat za roaming na ternie Unii Europejskiej co może oznaczać zdecydowanie tańsze korzystanie z internetu. Zanim jednak ochoczo włączysz tryb danych komórkowych będąc za granicą, zorientuj się jak rozlicza to Twój operator. W moim wypadku - za korzystanie z telefonu i małej (serio małej, ale wystarczającej dla mnie) ilości internetu na terenie UE płacę tyle, co w Polsce. To obniża koszt wycieczki, bo po co kupować nową kartę za granicą (tu ceny są znacznie wyższe) jeżeli będę gdzieś tylko kilka dni? Zakup karty to rozsądne rozwiązanie gdy opuszczasz Europę na dłużej. Na innych kontynentach ceny za usługi naszych operatorów mogą być dużo wyższe niż nowa, lokalna karta. Najlepsze rozwiązanie aby zaoszczędzić? Staraj się ograniczyć użycie internetu, albo łącz się tylko przez sieć Wi-Fi. Ponieważ zaczęłam podróżować po Europie grubo przed tym, zanim wprowadzono te przyjazne zmiany, przyzwyczaiłam się do kompletnego braku internetu w podróży. Można? Można. 8. Sprawdź czy korzystanie z karty się opłaca Przed podróżą sprawdź jakie opłaty Twój bank nalicza za korzystanie z karty za granicą. Jak wysoka będzie opłata za przewalutowanie? Ile będzie Cię kosztować wyjęcie pieniędzy z bankomatu? Chociaż noszenie gotówki może być kłopotliwe, a karty to wygodne rozwiązanie, używanie ich poza Polską nie zawsze jest korzystne. Jeśli chcesz zabrać więcej gotówki zacznij wymieniać pieniądze wcześniej, lub śledź kursy walut. Kiedy zauważysz, że euro jest tanie, wymień pieniądze "na zapas" - wymieniając je sporo wcześniej, przed wyjazdem nie będziesz czuć się obciążony dodatkowymi kosztami - gotówka będzie już na Ciebie czekać! Oszczędzisz sobie też nerwów, jeżeli kurs podskoczy akurat przed podróżą. Zabierając ze sobą gotówkę, zapamiętaj również dwie złote zasady: 1. Nie trzymaj wszystkich pieniędzy razem! Nie chcesz stracić wszystkiego jeżeli przez nieuwagę zgubisz portfel, lub gdy ktoś Cię okradnie. 2. Nigdy nie wkładaj gotówki do rejestrowanego bagażu. Walizki lubią się czasem zgubić, szczególnie na lotach z krótkim transferem. Nie wiesz też, kto może mieć dostęp do Twojego bagażu. 9. Nie każdy bilet dla turysty się opłaca Poświęć trochę czasu aby zapoznać się z informacjami o transporcie miejskim. Nie zawsze karty i bilety przeznaczone dla turystów (jak np. Paris Visite Travel Pass) są opłacalne. Spójrzmy na przykład paryskiej karty: W najtańszej wersji bilet jednodniowy dla osoby dorosłej kosztuje 12€. Normalny bilet t+ na jeden przejazd kosztuje 1,90€, ale możesz kupić pakiet 10 biletów za 14,90€ - Paryż to bardzo małe miasto, możesz na spokojnie przejść je wzdłuż i wszerz - poradzisz sobie korzystając z metra 2 max 4 razy dziennie, a w takim wypadku pakiet biletów starczy na na 2-3 dni. Taniej? Można jeszcze taniej - zamień metro na rower miejski albo spaceruj! Opcja dużo zdrowsza i (masz moją gwarancję) warta widoków! Sprawdź również ile kosztuje dojazd z lotniska do centrum. Niektóre lotniska znajdują się daleko od miasta i nie zawsze możesz na nie dojechać metrem czy pociągiem. Szukaj w internecie ofert busów które kursują między centrum a lotniskiem. Zwykle ceny przejazdu nie sa wysokie, autobusy wygodne, a pieniądze oszczędzone na taksówce pewnie starczą na konkretny posiłek dla dwóch osób. 10. Pij wodę z kranu Zamiast rozpisywać się dlaczego warto pić wodę z kranu, zwrócę tylko uwagę na aspekt ekonomiczny. Z reguły piję całkiem dużo wody, do około 2,5 litrów dziennie. Gdy podróżując spędzam cały dzień poza domem, raczej nie wychodzę rano z dwoma litrami w plecaku - to byłaby dość ciężka droga. Uznajmy, że w moje torbie wyląduje typowa, półlitrowa butelka. Aby zaspokoić pragnienie w ciągu dnia, po drodze będę musiała kupić jeszcze 4 no albo chociaż 3 butelki. Na zachodzie Europy, głównie w lokacjach turystycznych, koszt jeden małej butelki wody może sięgnąć nawet 1 euro. 4 butelki, 4 euro, ok 17zł, a przy tygodniowych wakacjach nawet 119zł. Sporo? Może nie we wszystkich, ale na pewno w większości Europejskich miast czy w USA kranówka jest DOBRA. Zachęcam do przestawienia się - to dobre dla naszych kieszeni i dla środowiska. ALE UWAGA! Spędzając wakacje w krajach słabo rozwiniętych, trzymajcie się z dala od wody kranowej! Jakość pozostawia dużo do życzenia i jej spożywanie kranówki może być tam niebezpieczne. Pamiętajcie aby w egzotycznych lokacjach kupować wodę butelkowaną, najlepiej kiedy korek jest ofoliowany - wtedy mamy pewność, że jest bezpieczna do picia. W krajach gdzie jakość wody jest wątpliwa miej na uwadze, aby nie myć nią warzyw i owoców. Do mycia zębów korzystaj z przegotowanej wody (lub butelkowanej), a zamawiając napoje w mieście poproś aby nie dokładano do nich lodu. 11. Znajdź alternatywę dla samolotu Jeżeli przemieszczasz się pomiędzy krajami, samolot (zawsze) jest najwygodniejszą i (no nie zawsze) tanią formą podróży. Jeżeli ponad komfort liczy się dla Ciebie obniżenie kosztów wycieczki, sprawdź cenę przejazdu busem. To rozwiązanie sprawdza się przy podróżach na obszarze jednego kraju (np. busy są tańsze od pociągów w Hiszpanii, a różnica w czasie podróży nieznaczna) lub gdy odległość między krajami jest niewielka. Podróż z Warszawy do Pragi czy Wiednia to 10-12 godzin jazdy w jedną stronę i czasem spore oszczędności - podróż długa i trochę męcząca, ale do ogarnięcia. Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana jeżeli ze stolicy chcemy wybrać się np. do Francji czy Włoch - i czasu szkoda i kasy też raczej nie zaoszczędzimy. Fajnym i tanim rozwiązaniem jest - "serwis łączący kierowców dysponujących wolnymi miejscami z osobami szukającymi transportu" Zależnie od kraju i popularności aplikacji możemy mieć dostęp do wielu kierowców, czyli różnych opcji godzinowych i cenowych, które zazwyczaj są niskie. Wynajęcie samochodu/podróż samochodem sprawdzi się, jeżeli podróżujesz w większej grupie i rozkładasz koszt przejazdu na kilka osób. Podróżując solo warto szukać innych rozwiązań. Jeszcze taniej? Mądrze zaplanuj podróż stopem - taniej się nie da! 12. Zostań królem negocjacji - targuj się! Targi, stragany, ciągi namiotów rozstawionych przy turystycznych lokacjach, a ofercie sprzedawcy wszystko - od pamiątek, przez lokalne przysmaki, buty, "oryginalne szanelki" i cały arsenał RTV/AGD. Handlarz zapewnia nas, że cena niesamowita, że tylko dla nas i taka okazja trafia się może raz na sto lat, przy magicznym układzie gwiazd i księżycu w pełni. Otóż nie. Targowanie się to mus, szczególnie jeżeli kupujemy w miejscach nastawionych na turystów - czyt. wszelkie targi z wyżej wymienionymi cackami. Umiejętność negocjowania cen pozwoli Ci sporo zaoszczędzić. Ale jak się targować? Przede wszystkim bądź cierpliwy! Przespaceruj się po targu aby sprawdzić jak często te same rzeczy pojawiają się na różnych stoiskach. Gdy upatrzysz sobie jedno miejsce, poczekaj aż handlarz do Ciebie zagada. Po usłyszeniu ceny odpowiedz, że: → "Stasiek obok ma to samo dużo taniej" (Będzie chciał poznać i przebić cenę Staśka) → "To nie jest tyle warte" (Zapyta Cię o Twoją propozycję - zaniż znacznie stawkę aby potem wynegocjować coś pomiędzy) → "Jeżeli sprzedasz to za tyle, kupujemy wszyscy" (Sprawdza się gdy podróżujesz w grupie i każdy zainteresowany jest zakupem) → "Kupię później, sprawdzę ceny na innych stoiskach" (Z obawy, że już nie wrócisz, zaoferuje niższą cenę) Poza tym bądź asertywny, konkretny i uśmiechnięty! Traktuj negocjacje jak zabawę, element wakacji. Nie bądź obrażonym bucem, jeżeli ktoś nie chce ustać na Twoją cenę. :) * * * Oto moje małe kompendium wiedzy o tanim podróżowaniu, a jak Ty organizujesz tanie wakacje? Stosujesz się do powyższych punktów, czy może masz pomysły o których nie wspomniałam? Chętnie poznam inne sposoby oszczędności w podróży :) A jeżeli potrzebujesz zachęty do podróży, oto 20 rzeczy których nauczyłam się w trakcie roku na walizkach.
Rozszerzająca się pandemia koronawirusa, spowodowała że wszyscy spędzamy czas w domu. O podróżowaniu, póki co możemy tylko marzyć i planować. I to właśnie być może jest dobry czas na to, by pomyśleć i zaplanować swój urlop, gdy wszystko wróci do normy. W poniższym artykule podpowiemy, jak możemy wykorzystać odpowiednio czas naszej domowej kwarantanny. Spędzając czas w domu, możemy podróżować palcem po mapie, oglądając filmiki, ujęcia z kamerek internetowych, czy zdjęcia z minionych urlopów. Faktem jest, że większość osób spędza czas w domu, surfując po internecie. Do wakacji coraz mniej czasu. Niektórzy już zaplanowali swój urlop, inni z kolei oczekują na rozwój sytuacji. Mamy nadzieję, że wkrótce wszystko się ustabilizuje i podróże staną się faktem i naszą codziennością, której tak bardzo pragniemy i oczekujemy. Warto w związku z tym zrobić rozeznanie i zapoznać się z ofertami noclegowymi, dostępnymi w internecie. Sprawdź propozycje noclegów w Polsce Warto podkreślić, że wg naszych badań w związku z obecną sytuacją w Polsce i na świecie, tylko 2% osób zmieniło swoje plany i całkowicie odwołało swoje plany wyjazdowe. Pozostała część przesunęła termin, bądź też cierpliwie oczekuje na rozwój wydarzeń. Po raz kolejny warto tu wspomnieć o akcji #zmieńterminnieodwoluj, która ma na celu wsparcie krajowej turystyki. Wyjazdy wkrótce znów będą możliwe, musimy być po prostu cierpliwi. W naszym portalu znajdziesz propozycje noclegów w każdym zakątku Polski. Góry, morze, jeziora, Mazury, a może miasta? Oraz poszczególne kategorie noclegowe – od agroturystyki po pensjonaty i hotele. Oferty niektórych obiektów są naprawdę kuszące i atrakcyjne, dlatego też warto je sprawdzić i pomyśleć o czymś przyjemnym. Bo każdy z nas marzy urlopie Można śmiało podkreślić, że obecny czas w jakim się znajdujemy, sprzyja miłemu spędzaniu czasu z naszą rodziną. Może to nie są wakacje, ani urlop, ale czas którym dysponujemy warto poświęcić na planowanie i rozmowy o naszym urlopie. Burza mózgów w tym przypadku to idealne rozwiązanie, no chyba że mamy swoje ulubione miejsce, do którego wracamy każdego roku. Nie musisz podejmować decyzji w pośpiechu. Masz odpowiednio dużo czasu, by zrobić rozeznanie, sprawdzić ceny i wybrać najkorzystniejszą dla siebie i Twojej rodziny ofertę. Domki, kwatery – to wszystko poczeka, urlop również. Śmiało możesz zapoznać się z ofertami obiektów noclegowych. Obecnie skupiaj się na tym, by każdą chwilę spędzać w domu i by zdrowie dopisywało. Urlop w sezonie jesienno-zimowym to również wspaniałe przeżycia Może być tak, że sezon letni nie będzie taki jak zawsze. Ciężko przewidzieć, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. Miejmy nadzieję, że będzie to jak najszybciej, jednak musimy przygotować się na różne scenariusze. Większość osób dla zabezpieczenia i pewności rezerwuje lub zmienia termin noclegu na sezon jesienno-zimowy. Warto podkreślić, że miesiące te pozwalają miło spędzić czas, a krajobrazy w kolorach jesieni to prawdziwa uczta dla oczu. Ostatnie lata pokazały, że z pogodą w tych miesiącach nie jest najgorzej, a i zwiedzać też jest co. Gdzie wybierzesz się na urlop? Czas kwarantanny, spędzany z rodziną warto przeznaczyć na różnego rodzaju rozgrywki i gry, w których np. wspólnie wybierzecie miejsce na urlop. Kto wygra, ten wybiera a może dart, przy pomocy którego zdacie się na los i jednym rzutem wylosujecie miejsce? Pomysłów jest wiele. Obecnie #zostańciewdomu i przestrzegajcie wszelkich zaleceń i obostrzeń. A i pamiętajcie, by zmienić termin, a nie odwoływać. Wszystko na Was poczeka! :)
Podróż marzeń to wyzwanie. Ale jakie wspaniałe… Taką podróż marzeń każdy ma chyba gdzieś w planach. Już nic nas prawie nie ogranicza: świat się skurczył, dotrzeć można niemal wszędzie, mając do wyboru najbardziej dogodny środek lokomocji, od roweru poczynając, na transatlantyku kończąc. Co ciekawe, ludzie zamiast realizować to swoje marzenie zamykają się na etapie, który doskonale oddaje dowcip: – W tym roku znowu chcę polecieć do Indii. – A w zeszłym roku byłeś? – Nie. Ale w zeszłym roku też chciałem…” Czas ucieka, mijają kolejne lata, a nasza podróż marzeń wciąż jest spychana na koniec kolejki. Szkoda… Jesteśmy inni, więc i nasze marzenia są inne. Jeden pragnie zaliczyć wypasione dwa tygodnie w hotelu Burdż al-Arab w Dubaju, dla kogoś innego pełnią szczęścia będzie wyprawa rowerowa wzdłuż Wisły albo oswajanie Grenlandii. I wszyscy czekają na „lepszy moment”, ale ten nie nadchodzi. Zwykle główną barierą jest kwestia finansowa. Ale czy powinna? Zrób plan Zanim powiesz sobie: „Nie stać mnie”, dokładnie zweryfikuj swoja wiedzę na ten temat. Być może jest coś, co sprawi, że twoja podróż marzeń stanie się realna? Poza tym, taką podróż przygotowuje się dłużej niż z miesiąca na miesiąc i nostalgiczne przesuwanie palcem po mapie, suto okraszone westchnieniami nie pomoże. A więc – jak to zrobić? Zacznij od planu – dokąd i kiedy. Pora roku ma olbrzymi wpływ na cenę, tak więc może warto zweryfikować swoje plany i przemyśleć inny termin, o ile właśnie określone pora roku tego nie wymaga. Może ceny są wtedy niższe, a turystów na tyle, żeby nie czuć się jak w szczycie sezonu na deptaku w Międzyzdrojach. No, chyba że ktoś akurat to lubi. Oferta biura podróży czy własna fantazja Uderz do biura podróży lub agenta turystycznego. On najlepiej będzie wiedział, dlaczego oferta „first minute” jest dla ciebie lepsza od „last minute”, a może na odwrót. Taka wiedza to podstawa. Wiedząc o „sztuczkach” touroperatorów najtwardsi zawodnicy, o żelaznych nerwach i nieposkromionym apetycie na adrenalinę potrafią wyruszyć na jedno z europejskich lotnisk i tam poszukać najtańszej oferty, inni spokojnie i cierpliwie przeczesują internet w poszukiwaniu superokazji. Jeżeli masz swój pomysł, wzmacniaj go doświadczeniem, którym dzielą się inni w mediach społecznościowych. Żadna, nawet najlepiej przygotowana reklama nie wskaże „słabych” punktów miejsca, czasu czy okoliczności, ale opinie zaprawionych obieżyświatów mogą być niezwykle cenne i przygotować Cię na niespodziewane sytuacje. Podróżowanie samotne czy z towarzystwem Duże znaczenie ma to, czy wybierasz się rodzinnie, czy raczej poszukujesz oddechu. Rodzinnie jest z pewnością taniej. Touroperatorzy chcą szybko zapełnić listę chętnych na wybrany termin, bo wtedy czarter samolotu się opłaci, a i hotel inaczej liczy za kilka pokoi od razu. Ale jeżeli nikt nie chce lub nie może Ci w tej podróży – z różnych przyczyn – towarzyszyć, znalezienie korzystnej oferty się komplikuje. Smutna prawda jest taka, że single nie są dla przemysłu turystycznego szczególnie istotni: ceny za „jedynki” w hotelu czy bilet na samolot poza czarterem znacząco zawyża koszty. Ale i na to jest rada. Skoro jest nisza na rynku turystycznym, należy ją zapełnić. Powstają biura, które nie dość, że proponują ofertę dla singli na korzystnych warunkach, to jeszcze organizuje wyjazdy w miejsca odległe, poza przyjętym, mocno wyświechtanym schematem zwiedzania. Unikają zawrotnego tempa i pokazują znane miejsca z nieznanej perspektywy. Zweryfikuj koszty i zaplanuj budżet podróży Kiedy już znasz miejsce i termin, należy ustalić niezbędne koszty, zestawić je z aktualnymi możliwościami i dobrze się przygotować do ich poniesienia. Oferty wakacyjnych wypraw, szczególnie tych zagranicznych, mają różny zakres i naprawdę nie trzeba korzystać z wieczoru folklorystycznego, skoro romantyczny spacer i kawa wypita w zacisznej kawiarence odda klimat miejsca dużo lepiej niż impreza , która jest z pewnością ciekawa, ale czy dla każdego? Jak sama nazwa wskazuje – większość atrakcji w ofercie jest fakultatywna, a więc nieobowiązkowa. I najważniejsze – nie przeliczaj wszystkiego na złotówki! To niepotrzebna frustracja. Skoro wiesz, ile możesz wydać podczas całej podróży, po prostu rozsądnie gospodaruj kasą. Taka zasada sprawdzi się też w kraju – unikniesz stresu, a na pewno nie wrócisz wcześniej niż to było zaplanowane. Znajdź źródło finansowania Wszystko ok, ale… skąd na to wziąć? Opcji jest sporo. Dla zdyscyplinowanych żadnym problemem nie będzie comiesięczne odkładanie określonych kwot, innym pasować będzie pożyczka krótkoterminowa i jej spłata po przyjeździe. Osobiście polecam utworzyć subkonto i jako zlecenie stałe odprowadzać nieduże w skali miesiąca kwoty, a zaręczam, że po kilku miesiącach rosnące zapasy nas mile zaskoczą. No tak, już słyszę te pytania: „Zaoszczędzić?! A z czego?” No cóż, gdy się dąży do realizacji marzenia, nic nie powinno nas od tego marzenia odsuwać. Można kupować mniej kolorowych magazynów, kawę z przyjaciółką wypić w domu, a wszystkie niezjedzone w ciągu roku słodycze dadzą nam gigantyczną satysfakcję, gdy już założymy bikini. Jedno jest pewne – taką podróż wspomina się całe życie, a obrazy zapisane pod powiekami w dowolnej chwili przeniosą nas w tam, gdzie nasze marzenia się ziściły. Odrobina wysiłku włożona w dobry i przemyślany plan to naprawdę niewiele w porównaniu z tym, co przeżyjemy.
COVID-19 zatrzymał nas masowo w domach, skutecznie odbierając możliwość spędzania aktywnie czasu na świeżym powietrzu. Nie jest to jednak jedyny moment, w którym możemy zatęsknić za górskimi aktywnościami. Taka sytuacja może nastąpić również na co dzień, w „normalnych” czasach. Choroba, kontuzja, praca i wiele innych rzeczy może nam uniemożliwić czerpanie przyjemności ze wspinania, chodzenia po górach, jaskiniach, via ferratach, czy innej około górskiej aktywności. Jeżeli jesteś uziemiony i brakuje ci gór, to zapraszamy do przejrzenia naszych propozycji na jak najlepsze wykorzystanie czasu w „górski” sposób. Przygotowaliśmy dla was wiele pomysłów, aby zmniejszyć tęsknotę za górami i pozostać z nimi w stałym kontakcie. W zestawieniu znajdą się zarówno atrakcje czysto rozrywkowe, umysłowe, jak i fizyczne, a także coś dla najmłodszych górołazów. Co więc robić gdy tęsknota za górami jest nie do zniesienia? Czytaj książki górskie i oglądaj filmy o górach Jedna z pierwszych atrakcji która przychodzi do głowy większości osobom, to filmy i książki o tematyce górskiej. Nic dziwnego, w końcu to świetna rozrywka. My preferujemy filmy, ale dobrą jaskiniową czy wspinaczkową książką też nie pogardzimy. Jeżeli ciekawią cię jaskinie, to koniecznie odwiedź z Włodzimierzem Rudolfem „Meander na -1000” lub wybierz się „Na dno świata” z Przemysławem Burchardem. Poczytaj o wyprawach grotołazów i zobacz co słychać w tatrzańskich podziemiach. W wysokogórskie przygody chętnie zabiorą cię takie sławy, jak Krzysztof Wielicki, Adam Bielecki, Simone Moro czy Denis Urubko. Więcej o książkach górskich możesz przeczytać w tekście Beaty Wyrusz w góry najwyższe z Krzysztofem Wielickim czy Denisem Urubko Dla fanów kina również znajdzie się wiele ciekawych górskich propozycji. Naszym ulubionym filmem jest Czekając na Joe (Touching the Void). Na Oli wywarł największe wrażenie i do dzisiaj pozostaje w jej ścisłym top. Lista tego typu filmów nie jest niestety zbyt długa. Część z nich wymienia Beata w swoim zestawieniu. Jeżeli jeszcze jakiegoś z nich nie oglądałeś, to polecamy! Jednak po takich filmach tęsknota za górami może wcale nie minąć. Wręcz przeciwnie. Weź do ręki górski poradnik i dowiedz się czegoś nowego Poradników dla ludzi gór jest pod dostatkiem. Bardzo popularną pozycją w tym dziale są trzy tomy pt. „Bezpieczeństwo i ryzyko w skale i lodzie”. Często nazywane są kopalnią lub skarbnicą wiedzy o niebezpieczeństwach w górach i nie tylko. Poza tym warto poczytać poradniki wydane przez Sklep Podróżnika, takie jak „Sztuka minimalizmu w podróży” czy „Sztuka wędrowania z plecakiem”. Gwarantujemy, że czytając górskie poradniki dowiecie się czegoś nowego na swoje kolejne przygody. Dla wspinaczy również znajdzie się w poradnikach wiele dobrego. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście to poszerzcie swoją wiedzę o wspinaczkę na własnej asekuracji, dowiedzcie się jak dobrze planować trening wspinaczkowy lub poczytajcie więcej o wspinaczce w skale. Dla wytrwałych jest także świetna książka, którą napisał profesor Zdzisław Jan Ryn. „Góry – medycyna i antropologia” to ponad 900 stron czytania! Pozwiedzaj „palcem po mapie”, weź przewodnik i zaplanuj kolejne wyprawy Przymusowa przerwa w wyjazdach sprzyja planowaniu kolejnych. Wybierz cel swojej przyszłej podróży i wykorzystaj ten czas na jej dobre zaplanowanie. Do planowania warto wykorzystać przewodniki i mapy turystyczne. Taka podróż „palcem po mapie” może być bardzo ciekawa i przy okazji edukacyjna. Weźcie mapę i ze szczegółami opiszcie swoją przyszłą trasę, nie pomijając żadnego szczegółu topograficznego. To świetny sposób na naukę topografii, który wykorzystywaliśmy przed swoim egzaminem na taternika jaskiniowego. Polecamy tego typu zabawy również z dzieckiem. Przy okazji pociechy uczą się korzystania z mapy. Planowanie podróży to naprawdę dobra rozrywka Jeżeli planujesz wyjazd wspinaczkowy, to szeroka oferta przewodników z pewnością pomoże ci wybrać ciekawe cele. W chwilach tęsknoty za wspinaniem być może najdzie cię również ochota na przeczytanie zwykle pomijanych partii przewodników wspinaczkowych. Kto wie? Może dowiesz się czegoś nowego o dobrze znanym ci rejonie? My bardzo lubimy także stare przewodniki wspinaczkowe. Można przeczytać w nich wiele interesujących rzeczy. Zagraj w górskie lub podróżnicze gry planszowe Osobiście jesteśmy wielki fanami gier planszowych wszelkiej maści. Nałogowo je kupujemy, pożyczamy i testujemy. Mamy kilka swoich ulubionych, a wśród nich również takie, które przypominają nam o naszych pasjach. Na rynku pojawia się coraz więcej gier planszowych związanych stricte z górami czy wspinaczką. Można do nich zaliczyć na przykład grę K2, Broad Peak, Mount Everest, Can’t Stop, Jaskinia czy znany i lubiany Monopol, ale w wersji Tatry i Zakopane. Nasze gry planszowe najczęściej kupujemy na Możemy pokusić się także o gry podróżnicze lub przygodowe. Z pewnością pozwolą nam na chwilę wytrwać się z objęć domowej rutyny. Możemy wówczas pomarzyć o dalekich podróżach, które będzie można zrealizować w przyszłości lub poczuć się przez chwilę niczym Indiana Jones. Wśród takich gier można wymienić między innymi Wsiąść do pociągu, 7 cudów świata, Carcassonne, Kupcy i Korsarze i wiele, wiele innych. Dla fanów podróży polecamy wszystkie wersje gry Wsiąść do Pociągu (fot. Ułóż puzzle z motywami górskimi Dołącz do fanów Trefla i Ravensburgera i z tęsknoty za górami ułóż sobie jakiś ładny górski obrazek. Układanie puzzli uspokaja (choć ponoć nie wszystkich), co pozwoli ci zapomnieć o uziemieniu. Górskie motywy są bardzo popularne u producentów puzzli i łatwo dostępne. Ola, w przeciwieństwie do Mariusza, puzzle uwielbia niezależnie od sytuacji. Jednak w obecnym czasie nawet Mariusz pokusił się o dołożenie kilku elementów do naszego Matterhornu. Zdobycie puzzlowego Matterhornu zajęło nam 2 wieczory Przygotuj się na nową górską aktywność Zawsze chciałeś spróbować via ferrat, ale jakoś nigdy nie było czasu zapoznać się z tematem? Chcesz się wspinać, ale nie wiesz z czym to się je? A może ciągnie cię do jaskiń, ale nie wiesz jak zacząć? Poczytaj naszego bloga, poszerz swoją wiedzę w temacie, zaplanuj i gdy tylko będzie taka możliwość zacznij nową aktywność. Możesz także rozpocząć od kursów online, których w ostatnim czasie pojawiło się wiele. Weź udział w wyzwaniu lub urządź sobie biwak Zrób pierwsze przejście balda po swoim stole, wytycz drogę wspinaczkową przez kuchnię do łazienki, przejdź (lub przebiegnij!) najdłuższym możliwym domowym szlakiem turystycznym. Nie zapomnij o biwaku gdzieś pomiędzy pokojami, w końcu to na pewno nie będzie jednodniowa wycieczka. W Internecie pojawia się wiele wyzwań. Dołącz do nich i baw się świetnie. Baldy są naprawdę wszędzie. Trzeba się tylko dokładnie rozejrzeć Jeżeli jesteś szczęśliwcem posiadającym ogródek lub chociaż balkon (my niestety do nich nie należymy), to namiastką górskiej przygody będzie zorganizowanie biwaku lub noclegu w hamaku. Szczególnie dzieciom taka atrakcja może przypaść do gustu, więc zaproś je do wspólnego biwakowania. Noc w namiocie we własnym ogródku? Dzieciaki to kochają Poćwicz wiązanie węzłów Wykorzystaj czas, który masz po to, by nauczyć się nowego węzła. Poćwicz także wiązanie znanych ci już węzłów. Spróbuj zawiązać je z zamkniętymi oczami lub jedną ręką. To świetny trening, który zaowocuje w przyszłości. My przy nauce węzłów najczęściej korzystamy z książki Sztuka wiązania węzłów lub strony na której w animowanej formie prezentowany jest sposób wiązania, a w dodatku węzły podzielone są ze względu na obszary sportu. Wykonaj domowy trening W domu możemy zrobić naprawdę dużo treningów, a przymusowy domowy urlop sprzyja kreatywności w tym zakresie. Do treningu możesz wykorzystać to, co posiadasz w domu lub specjalnie zaprojektowane do tego celu akcesoria. Możesz zaopatrzyć się w chwytotablicę lub zrobić przydomową ściankę kupując chwyty wspinaczkowe. Rozejrzyj się za kursami online, które pomogą w razie braku motywacji lub pomysłów na samodzielne ćwiczenia. Sumienny trening w domu z pewnością przełoży się na efekty w skale Warto też wykorzystać czas na jogę czy rozciąganie, na które w porządnym wydaniu zwykle brakuje czasu. Na blogu znajdziecie kilka ciekawych porad w tych tematach. Przejrzyj i wyczyść swój sprzęt Przymusowy pobyt w domu to świetna okazja by zrobić porządki w swoim sprzęcie. Umyj i sklaruj linę, wyczyść sprzęt metalowy, przejrzyj karabinki i przyrządy pod kątem zużycia i bezpieczeństwa, naostrz raki i czekany. Zadbaj o to, by po powrocie w góry twój sprzęt był w pełni sprawny i gotowy do użycia. Jeżeli masz wątpliwości co do stanu swojego sprzętu, możesz oddać go specjaliście na kontrolę. Wolny czas warto też wykorzystać na stworzenie swojej mini sprzętowni. Możesz w tym celu wykorzystać piwnicę, strych lub po prostu część szafy. Uporządkowany sprzęt pozwala dużo szybciej przygotować się do wyjazdu i odnaleźć potrzebne rzeczy. Zwróć też uwagę na odzież i buty. Wypierz swoją puchówkę, zaimpregnuj kurtkę czy buty. W ofercie sklepu znajdziesz impregnaty wszelkiego rodzaju. Sprawdź także porady dotyczące impregnacji na naszym blogu. Słuchaj, śpiewaj, maluj Niewiele znamy osób które nie lubią muzyki. Muzyka potrafi wprawić człowieka w cudowny nastrój. Jeżeli tęsknisz za górami to puść sobie ulubione górskie utwory lub poszukaj nowych. Zagraj na gitarze, chwyć do ręki śpiewnik. Jeżeli czujesz się na siłach to nie wahaj się i stwórz autorski utwór lub górski cover znanej piosenki. Jeżeli jeszcze nie znacie to polecamy naszą obowiązkową piosenkę, gdy „lecimy na wspin”! Kolorowanki to uwielbiana przez dzieci (i nie tylko – Ola również jest wielką fanką) zabawa. W Internecie znajdziesz dużo górskich motywów. Wystarczy wydruk oraz kilka kolorowych kredek czy flamastrów i możemy wspólnie z dziećmi przenieść się w górski klimat. Urządź górskie gotowanie Smaki bardzo dobrze przypominają nam o ukochanych miejscach. Przyrządź sobie coś, co pozwoli ci wrócić wspomnieniami w góry czy do wspinania. Ugotuj przysmak ulubionego rejonu albo po prostu przyrządź sobie liofa i koniecznie zjedz go sporkiem – jak w górach! Możesz też upiec ciasto w formie góry czy jaskini. Ola jest wielką fanką ciasteczek, więc mamy pod dostatkiem różnego rodzaju wykrojników do ciastek. Wśród nich znajdą się również takie które przypominają nam o naszej pasji, głównie jaskiniowej. Pamiętaj, że górski wzór ciasteczek zawsze możesz po prostu wyciąć nożem. Nietoperzowe ciastka to coś, co przypomina nam o jaskiniach Tęsknota za górskimi aktywnościami jest według nas nieunikniona i zdarza się każdemu. Mamy nadzieję że nasze pomysły pozwolą wam nieco umilić czas, w którym musicie pozostać w domach. Życzymy wszystkim, by separacja od waszych ukochanych sportów zawsze trwała jak najkrócej. Do zobaczenia w górach, jaskiniach, kanionach, dolinach, szczytach, graniach, wierchach, żlebach, grzbietach, na via ferrtach… czy po prostu na szlaku lub w schronisku.
zaplanuj swoją podróż palcem po mapie